Na naszych szkółkowych zajęciach w dniu 22.12.2011r. przygotowaliśmy pierwszą dziecięcą, kościelną wigilie. Wszyscy przyszliśmy ładnie ubrani. Przynieśliśmy ze sobą instrumenty muzyczne i pyszne jedzenie. Chcieliśmy uczcić narodziny Pana Jezusa. Na początku zajęć mówiliśmy o świętach, o ich pochodzeniu, o tradycji i o tym, co jest w nich najważniejszego.
Mówiliśmy o tym, że ponad 2 tysiące lat temu w mieście Betlejem urodziło się malutkie dziecko, któremu nadano imię Jezus. Gdy Jezus miał kilka lat to bardzo lubił bawić się z innymi dziećmi. Lubił także pomagać swojemu tacie w warsztacie. A przede wszystkim starał się podobać Panu Bogu. Mimo, że na początku był tylko małym chłopcem to później wzrastając w poznawaniu Boga dokonał wielkich dzieł. Wykupił ludzkość stając się naszym Zbawicielem. Gdy tak rozmawialiśmy o tym, to zauważyliśmy, że był On takim samym dzieckiem jak my. Lubił zabawy i kochał Pana Boga. Gdy będziemy brali przykład z jego relacji z Bogiem Ojcem to też możemy zrobić w swoi życiu wiele dobrego Na naszej Wigilii opowiadaliśmy o świątecznych prezentach. Zastanawialiśmy się, kto je powinien dostać, my czy Pan Jezus. Przecież to Święta Bożego narodzenia. Każde z nas wymyśliło prezent, jaki chciałoby dać Panu Jezusowi. Paulinka zagrała pięknie na skrzypcach, Jaś wesoło na flecie a Oliwia i Tomek śpiewali. To był prezent od nas dla naszego Zbawiciela. Później usiedliśmy do stołu i rozmawiając ze sobą jedliśmy pyszna wigilijną kolację. Bardzo nam się podobała ta Wigilia. Za rok zrobimy także, może już w większym składzie?
